Ta strona została przepisana.
— 216 —
cisnął zwiniętą serwetą przez stół w malarza-futurystę. Gdy wszyscy osłupieli, Mr. Coach jął tłumaczyć, że to sport, i że prosi, aby i w niego rzucano. Z zamieszania skorzystał Edwin, aby Anglika odprowadzić do domu, obiecując mu inne, weselsze lokale. W istocie zaś odwiózł go do hotelu, sam zaś powrócił już nie do uczty, lecz do swego pokoju.
Ostatecznie Mr. Coach nic udał się. Nawet Robert stracił do niego serce.