Strona:Józef Weyssenhoff - Forminga.djvu/24

Ta strona została uwierzytelniona.

16

gdy nagły dreszcz zimny przypominał jej słowo:
— Nie zdzierżę...
A gdy słowa grzesznego nie zabijesz krwawą pokutą w pamięci, lecz pozwolisz mu zawisnąć w niej natrętnemi skrzydłami, wraca potem łatwiej, ośmielone, i rośnie z nietoperza w wampira.
Więc słowo one nieszczęsne uchwyciły bóstwa złośliwe i wypiastowały na łonach swych zawistnych i nasyłały pod różnemi postaciami na Leuka i Formingę, aby gryzło serca ich zosobna i buntowało jedno przeciw drugiemu.
Wracało słowo złe w postaci nieufności i wydawało się wtedy Formindze, że myśli jej serdeczne i zamiary tylko do niej należeć mają, a Leukos że ukrywa przed nią także na bok patrzące zamysły. I rozważała uparcie, czy pożytecznie jest w życie swe wewnętrzne wtajemniczyć męża bliźniego, a życie jego brać w siebie, aby dwie dusze mieć do równego podziału. I cierpiała sama, zadając