Strona:Józef Weyssenhoff - Forminga.djvu/30

Ta strona została uwierzytelniona.

22

A gdy zamajaczył świt od czarnych do rumianych pereł przechodni, i trysły rubiny zorzy, i wypłynęło nieodmienne słońce, Leukos wyciągnął ręce do Boga swego:
— Prawdo wieczysta! Jasności miłująca bez zawodu! powracasz! Powróci i Forminga!

............