Gazety dzisiejsze podają depeszę z Berlina: „Dnia 13 lutego w godzinach popołudniowych dokonane zostało tajemnicze morderstwo na osobie młodej i pięknej baronowej von P. w mieszkaniu jej przyjaciółki pani von B., podówczas nieobecnej. Trupa baronowej znaleziono dopiero nazajutrz rano, w mieszkaniu zamkniętem, na skutek usilnych poszukiwań męża i ojca zmarłej. Pani von P. poniosła śmierć przez uduszenie.
Przypuszczają morderstwo partyjne z powodu, że baronowa brała czynny udział w życiu politycznem. Sprawcy dotychczas nie ujęto. Podejrzenie pada na pana M. C. tenora opery. Rabunku nie stwierdzono.“
Tak — to niewątpliwie ona — Hela!
Udział w polityce — mieszkanie przyjaciółki, to w którem widzieliśmy się — czas morderstwa: 13 lutego popołudniu, gdy miałem owo widzenie — —
Nawet przypominam teraz: widmo jej miało obie ręce wzniesione do szyi.