Ta strona została przepisana.
— 79 —
Ryszard da napewno kolacyę, co się zowie, a czuję apetyt.
— Pojedziemy do Garbatki.
Kazimierz się ucieszył, dom bowiem pana Gałązki znał także jako gościnny.
— Wyrywaj, Łysa!
Ryszard da napewno kolacyę, co się zowie, a czuję apetyt.
— Pojedziemy do Garbatki.
Kazimierz się ucieszył, dom bowiem pana Gałązki znał także jako gościnny.
— Wyrywaj, Łysa!