Strona:Józef Weyssenhoff - Nowele.djvu/223

Ta strona została przepisana.




I.

Ogród spacerowy w BernatowAcach słynie z piękności drzew i z estetycznego ich układu. Założony został w początku stulecia, wówczas, kiedy księżna Izabella Czartoryska pisała swe »Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów«, rozpoczynając od cytaty z Pope’a. Wielkie samotne dęby, niespodziewany rozkład klombów, umiejętne połączenie odcieni zieloności, ruina »upoważniona dębem starym«, grupy drzew »przyzwoite na osłonienie monumentu lub pamiątki« — przypominają dzisiaj, po dziewięćdziesięciu latach, powabne myśli księżnej. I, choć kilka zaledwie olbrzymów pamięta może rozumny uśmiech tej pani, choć może niejeden »sadzący« skrzywił lub przerobił plan pierwotny, w postarzałych koronach wieje dotąd imię kobiety, której impuls cywilizacyjny czujemy jeszcze dzisiaj przy schyłku wieku. »Księżna kuma« niechętnie doradzała sadzenie drzew zagranicznych, chwaląc stylem swym wdzięcznym i tkliwym piękności drzew polskich. Dodawała jednak, że gdyby kto chciał, »wolno mu będzie« sprowadzać gatunki z zagranicy. Z tego pozwolenia skorzystał widocznie pan podkomorzy Okszyc, pradziad obecnego właściciela