nak do brata, kaleki, — i dwóch synów, z których starszy, Bronisław, był jak mówiono, uczonym agronomem, oczywiście zaś pięknym brunetem, — młodszy, Jan, nieustalonego jeszcze typu, studyował dopiero w uniwersytecie. Dowbuttowie byli spadkobiercami Sasa, gdyż nie posądzano już pana Justyna o zamiary małżeńskie.
Z sąsiedztwa zjechało też kilka osób, z dalszych zaś stron pan Kurebiesz, oryginał, o którym zaraz Kotowiczowi powiedziano, że jest naśladowcą Lwa Tołstoja; widocznie tak się streszczała najkrócej oryginalność pana Kurebiesza. Chociaż nosił na sobie jakiś żupan pokrewny z “armiakiem” i długą brodą, nie dorównywał wzrostem, a zapewne i talentem wielkiemu poecie Rosyi. Ponieważ po rodzicach nie posiadał ziemi, więc jej nie rozdał między włościan, i mieszkał w Bobrujsku, w domu przez siebie zbudowanym w kształcie wieży o czterech piętrach, które zamieszkiwał kolejno przez cztery pory roku, stosując do pory swe obyczaje i gatunek apostolstwa. Urodził się bowiem apostołem, jak sam zapewniał i wyrokował o wszystkiem w żywem słowie i w druku; drukował zaś większe i mniejsze prace w językach: polskim, rosyjskim i białoruskim, podpisując się pseudonimem “Lew II”. Nikt z obecnych w Osowie nie umiał zdać sprawy z ogólnego kierunku apostolstwa Lwa Kurebiesza, znano tylko niektóre tytuły jego dzieł: “Trzecie królestwo wiosny”, Nowe Ateny” (rzecz o Bobrujsku), “Teopompa”, powieść współczesna, “Sądy koronne i moje”. Ta ostatnia praca była najsławniejsza, gdyż skonfiskowała ją doszczętnie cenzura. Opowiadano też anegdoty o urządzeniach jego czterech pięter, z których np. najwyższe, jesienne, posiadało małe obserwatoryum astronomiczne, wiosenne zaś piętro było mocno zaperfumo-
Strona:Józef Weyssenhoff - Puszcza.djvu/151
Ta strona została przepisana.