Strona:Józef Weyssenhoff - Sprawa Dołęgi.djvu/156

Ta strona została przepisana.
—   150   —

— Nie zupełnie teraz — ale możnaby do niego napisać.
— Mój Jędrku, mój jedyny, napisz!
I rzuciła mu się na szyję tak gwałtownie, że Andrzej spoważniał, zauważywszy w tym uścisku coś więcej niż dziecinną prośbę.