Strona:Józef Weyssenhoff - Syn Marnotrawny (1905).djvu/270

Ta strona została przepisana.
—   262   —

Już ja nie poznaję,
Co jest śpiew, co woń.

Piosnki dziś nie złożę,
W ten pachnący czas,
Bo znów pachnie morze,
A zaśpiewał las.

Pachną twoje słowa,
Śpiewa luby głos,
Wstaje nuta nowa
Z nadwieczornych ros...

Wszystko jedno, Boże!
Czy to woń. czy śpiew...
Pachnie głośno morze,
Śpiewa zapach drzew.