Strona:Józef Weyssenhoff - Za błękitami.djvu/153

Ta strona została uwierzytelniona.
146
JÓZEF WEYSSENHOFF

»przyzwoitą do osłonienia monumentu lub pamiątki«, i położył pod nią duży polny kamień, szlifowany z jednej tylko strony, na którym kazał wyryć napis:

Tibi Amor Aeterne.

Kamień ten w stylu puławskiej Ogrodniczki, dawno zamówiony, przyszedł dopiero teraz, późną jesienią, do Bernatowic. Okszyc położył go w miejscu upatrzonem i zadumał się smutno nad pytaniem, jak ten kamień będzie wyglądał na wiosnę?...
Tego dnia pisał znowu do późnej nocy, lecz, położywszy się spać, zasnął prędko, bez bólu w piersi, prawie bez troski.
Sen ulitował się nad niedolą