Strona:J. Łepkowski, J. Jerzmanowski - Ułamek z podróży archeologicznej po Galicyi odbytej w r. 1849.djvu/22

Ta strona została skorygowana.

rard de Hirtemberg Abbatis circensis † 1752. Na dzwonie napis: „Lell mnie Gasparus Krammnitz maister dzwonar obiwatel Krompachsky”. „Post conflagrationem quae accidit XXI Januarii 1765 efformata sum in Szczyrzyc impensis huius monastery. A. D. 1767”. Herb opactwa gryf. Oprócz pięknych ozdób, zdobią jeszcze ten dzwon śliczne odlewy: P. Jezus, Marya, św. Jan Nepomucen.
Jest tu jeszcze w pobliżu mały kościołek we wsi Góra św. Jana, o którym mówi podanie, iż pierwiastkowa jego budowa istniała już przed fundacyą opactwa. W blizkości wieś Żegartowice, z zachwycającą grupą skał, u podnóża których wykute mieszkanie, przez długi przeciąg czasu było siedzibą pobożnego pustelnika, zbrodniczą ręką w 1829 r. zamordowanego. W lesie mają się znajdować ślady zamczyska Tarłów.
Zacni i światli zakonnicy: ks. przeor Wiktoryn Bycan i proboszcz ks. Kajetan Hruszka, rodem Czesi, dzisiejsi przełożeni klasztoru, okazali nam z niezwykłą grzecznością pięknie dochowane przywileje klasztorne od r. 1234 aż do obecnych czasów; gościnnością zaś i współudziałem dla naszych poszukiwań, miłą w sercach naszych zostawili pamięć. Ostatni obdarzył nas krótkim rysem dziejów klasztoru w niemieckim języku, w 1827 roku przez nieznajomego członka zgromadzenia spisanym.


Dzieje klasztoru i opactwa Cystersów.

Dlaczego królowie i możni panowie zakładali klasztory i mnichów do Polski sprowadzili, rzecz ta nie jest dotąd, mimo powagi wielu uczonych, którzy domysły swoje w tym względzie podali, tak rozstrzygniętą, aby o niéj orzec stanowczo. Cokolwiekbądź, czy fanatyzm, czy religia, czy myśl wychowania młodego narodu podług woli i widoków swoich, powodowały ręką hojnych założycieli klasztorów; zawsze jednak skutek tych zakładów był błogim i zbawiennym dla kraju. Najpierwéj w tych wiekach widzimy Benedyktynów. W rozległym kraju, mgły ciemnoty unoszą się nad umysłami, a w celach benedyktyńskich klasztorów, oświeceni zakonnicy pielęgnują nauki, spisują kroniki, i z sprowadzonych do Polski rzymskich autorów dobywają zpod pyłów rozum i oświatę. Ależ Benedyktyni przybyli do Polski wtedy, gdy we Francyi zakon ich do upadku się chylił; przynieśli z sobą dobre, ale i niemało