sprawiedliwych za jednego dobrego). Miał on oczywiście na myśli fanatyków sprawiedliwości, a więc szaleńców, w których mniemaniu nie sprawiedliwość istnieje dla ludzi, ale ludzie dla sprawiedliwości: pereat mundus, fiat justitia. Ponieważ zaś życie samo jest wielkiem okrucieństwem i wielką niesprawiedliwością tak dla »sprawiedliwego«, jak i dla jego bliźnich, i ponieważ konsekwencje »sprawiedliwości« są tylko przepełnianiem miary okrucieństw, więc prawdziwie sprawiedliwym może być tylko człowiek dobry i przebaczający, przebaczający — stosownie do swego charakteru — albo nietylko sobie, ale takie innym, albo też nietylko innym, ale także sobie.
50. Nieugiętością praw wojskowych człowiek myślący (homo sapiens) szczycić się nie powinien, podobnie jak niema czego zazdrościć bydlęcej prostolinijności byka. Indywiduum z myślą, maszerującą na odgłos bębna lub trąbki, idzie po linji prostej nie dla tego, że jestto najkrótsza odległość, ale dla tego, ze zbaczać nie potrafi.
51. „Die Rache ist süss“[1] — o, z pewnością! Przecież nawet bogowie mszczą się bezgranicznie nad nędznemi robakami, skazując ich na męki wiekuiste.
∗ ∗
∗ |
52. W społeczeństwach »cywilizowanych« prawdziwa uczciwość jest zbytkiem, na który mogą sobie pozwalać bezkarnie tylko ludzie, materjalnie niezależni. Jako przedmiot zbytku, jest ona też obłożoną dotkliwym podatkiem.
- ↑ (niem.) Zemsta jest słodka.