Rosji, iż całe powstanie jest skutkiem nieposzanowania przez nią swoich zobowiązań względem Polski na Kongresie Wiedeńskim powziętych i zwracał uwagę na międzynarodowość sprawy polskiej. Ton ostry noty pozwalał przypuszczać gotowość Anglji do poparcia w razie potrzeby swoich postulatów siłą i łączność jej z Napoleonem III.
Dokonawszy swego z Radą Stanu i po zorganizowaniu szlachty wszystkich zaborów, politycy umiarkowani postanowili uwieńczyć swoją sprawę stworzeniem rządu powstania. Tajny rząd uznany został zupełnie za niemożliwy. Trudności zaś, jakie miał pierwszy Rząd Narodowy z ujawnieniem się swoim, jak również i warunki ówczesne powstania, nie pozwalały nawet marzyć o długiem istnieniu i o powadze jawnego rządu powstańczego ściganego po kraju całym. Pozostawała więc dyktatura któregoś z bardziej wsławionych wodzów partyzantów, których siły słabe starano się równocześnie według możności powiększyć.
Garść bowiem kilkutysięczna bojowników topniała coraz bardziej. Po zniesieniu w końcu lutego partji Dworzaczka, przyszła w początkach marca kolej na Mielęckiego. Obroniwszy się przed atakiem przeważających sił Moskwy w klasztorze Biniszowskim w dn. 1 marca, Mielęcki połączył się z pięknym oddziałem, z 240 strzelców i 30 ułanów złożonym, a wprowadzonym z Księstwa Poznańskiego przez Garczyńskiego i Glogiera. Na drugi dzień jednak po bitwie Biniszowskiej połączone oddziały poniosły klęskę od 5 rot piechoty i 200 jazdy moskiewskiej pod Mieczownicą. Zasłaniając odwrót całego oddziału, legło tu na zajętym wśród cmentarza stanowisku kilkudziesięciu strzelców, w większości uczniów gimnazjum w Trzemesznie. Z całego oddziałku, pozostawionego w arjergardzie, ocalał jeden tylko ranny, resztę wymordowali moskale. Mielęcki i Garczyński z niedobitkami przeszli granicę. Współcześnie nieomal Lüttich i Oksiński po bitwach pod Jaworowem i Brodnią wyparci zostali w Krakowskie. Ciosem ostatecznym dla słabego powstania Kaliskiego było samobójstwo przysłanego przez Rząd Narodowy organizatora, b. oficera huzarów Rudzkiego, który, osaczony w Gruszczycach przez moskali, nie chcąc dostać się do niewoli, odebrał sobie życie wystrzałem z rewolweru. W Krakowskiem organizował oddział ocalały z pogromu miechowskiego Cieszkowski, oraz nad samą granicą, po bitwach
Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/107
Ta strona została przepisana.