Ogólną komendę miał Duchyński, którego szefem sztabu został, znany nam już, Walery Wróblewski. W woj. Wileńskim partje Narbuta (150 l.), Wysłoucha (130 l.), Horodeńskiego (140 l.) stoczyły w kwietniu i na początkach maja koło 10 potyczek, wśród których słynniejsze były: zwycięstwa Wysłoucha i Horodeńskiego pod Szyrwintami, oraz Narbuta pod Dubiczami. Pod temi samemi jednak Dubiczami w dniu 5 maja, napadnięta zdradziecko partja Narbuta, straciwszy dzielnego swego wodza, została doszczętnie zniesiona. Rozwinął się również, pomimo ujęcia i rozstrzelania organizatora pierwszych oddziałów, Korejwy Klety’ego, ruch na Żmudzi, gdzie siły powstańcze doszły do 1500 ludzi i wciąż wzrastały. Powstańcy, niezgorzej zorganizowani w partje „powietników“, a dowodzone przez Kołyszkę, ks. Mackiewicza, majora Kuszłejkę, Staniewicza, oraz włościan żmudzinów, Bitisa i Pujdoka dzielnie walczyli pod Leńczami, Cytowianami, Misiurami, Bielaniszkami, gdzie 28 kwietni, odniósł zwycięstwo piękne Staniewicz. W końcu kwietnia zamiast Dłuskiego ogólną komendę nad powstańczemi partjami objął Zygmunt Sierakowski, jako „gienerał Dołęga“.
Dołęga rozpoczął swoje urzędowanie od zwycięstwa 21 kwietnia w puszczy Rogowskiej, gdzie na czele żmudzkich chłopów — kosynierów ks. Mackiewicza tęgo pobił moskali, zabierając im tabor i zapasy broni. Starłszy się jeszcze szczęśliwie z Moskwą pod Korsakiszkami, Dołęga założył duży obóz powstańczy w puszczy Andronickiej, gdzie w krótkim czasie zebrało się przeszło 2500 ochotników. Korpusik ten w początkach maja został zorganizowany w bataljon strzelców, 8 bataljonów kosynierskich i oddziałek jazdy z 30 koni. Była to jedyna w powstaniu armja ludowa, w ¾ bowiem z chłopów złożona. Wszyscy żołnierze i oficerowie byli jednako umundurowani w żmudzkie sukmany, pasy i czapki, a komenda żmudzka i polska były równouprawnione zupełnie.
Na ten też oddział pokładała wielkie nadzieje cała opińja polska.
Tak w ogólnych zarysach przedstawiały się siły i czyny powstania, gdy zbliżał się wyznaczony przez cara termin złożenia broni w dniu 13 maja.
Jak widzieliśmy, zgnębione w drugiej połowie marca powstanie nie upadło. Siły jego z garstki kilkutysięcznej rosły po-
Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/121
Ta strona została przepisana.