leńskiego), licząca 250 strz., 100 kos. i 50 j., która w połowie września stoczyła ładną potyczkę pod Małogoszczem.
Sąsiadujące z Krakowskiem Kaliskie w ciągu letnich miesięcy było widownią typowo demonstracyjnej kampańji, kierowanej przez gien. Taczanowskiego. Potworzone przez gienerała powiatowe oddziałki ułanów, oraz żandarmerja narodowa, przebiegały województwo alarmując rosyjskie załogi i staczając drobne utarczki, a unikając większych oddziałów. Wreszcie, ściągnąwszy do Sulimowa powiatowe oddziałki, Taczanowski, sformował dwa pułki ułanów, z któremi w sile 800 ludzi rozpoczął większą kampańję, kombinując swe ruchy z partją pułk. Kopernickiego (260 strz. i koło 150 kosyn.) i kilku luźnemi partjami: Lütticha, który z 60 jazdy powrócił w Kaliskie, Wal. Parczewskiego (koło 100 j.), Bykowskiego (partja pow. Tureckiego koło 90 p.). Starłszy się z Moskwą pod Zagórowem, Kleczewem, Zielęcicami, zniósł w końcu sierpnia oddział, złocony z ochotników-arystokratów rosyjskich, pod Sędziejowicami, a w kilka dni później — oddział czerkiesów pod Brzeźnicą. Na tym jednak zakończyło się jego powodzenie. W dniu 29 sierpnia, w bitwie pod Kruszyną wzięta we dwa ognia przez moskali partja Taczanowskiego poniosła straszną klęskę, straciwszy 60 zabitych, koło 150 rannych i 52 w jeńcach. Taczanowski po tej klęsce wyjechał zagranicę, a rozbitków pięknej partji w liczbie 300 jazdy zebrali z trudnością pułkownicy: Miśkiewicz i Słupski. Inne partje zostały pobite jeszcze dawniej: Bąkowski pod Poprężnikiem, Parczewski pod Dobrą. Rozbitków dowódcy przyprowadzili do Taczanowskiego nie nadługo przed bitwą kruszyńską.
Rywalizowało z Kaliskiem woj. Mazowieckje, gdzie pułk. Callier przeprowadzał organizację na wzór Taczanowskiego. Oddziały powiatowe, stałe i lotne (niewielkie partje konne 50—100 l.), były w całem województwie. Niektóre z nich dochodziły do poważnej liczby, jak choćby partja łęczycka Skowrońskiego, licząca 600 p. i 150 j. Siły województwa dokładnie obliczyć trudno, w każdym jednak razie dochodzić one musiały do 4,000 dobrze uzbrojonych powstańców. Większych bitew i tu unikano, choć głośnem echem ozwały się: zwycięska potyczka partji Skowrońskiego, Syrewicza i Parczewskiego pod Bielawami, klęska Skrzyńskiego, Syrewicza i Skowrońskiego pod Kterami, klęska Bajera pod Zdziarami, zwycięstwo Cal-
Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/161
Ta strona została przepisana.