Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/19

Ta strona została przepisana.

skończony marymontczyk a wówczas student Akademji Medycznej — Karol Majewski, brat znanego w Warszawie, a blizkiego Jurgensowi, mecenasa — Wincentego; Stanisław Krzemiński, zbierający u siebie w mieszkaniu liczne koło młodzieży — entuzjasta i patrjota gorący; zapalony młodziutki uczeń szkół średnich Leon Frankowski z braćmi; „Ukrainiec“, jak go zwano, utalentowany uczeń szkoły sztuk Pięknych — Karol Nowakowski, Władysław Daniłowski, „marymontczyk“ Drahomirecki i bardzo wielu innych, których następnie spotkamy. Młodzież pierwsza zetknęła się z organizacjami emigranckiemi, za pośrednictwem Narcyza Jankowskiego, a głównie Jana Kurzyny. Ten ostatni, wydalony z Akademji za kierownictwo wiecem młodzieży, wywołanym przez obostrzenia ustawowe w kwestji egzaminów, wyjechał za granicę i stał się jednym z głównych pomocników gien. Mierosławskiego. Z jego to porady, poszczególne koła i korporacje młodzieży stworzyły za inicjatywą Karola Majewskiego wspólną „kapitułę“, dla omawiania wypadków życia narodowego, oraz dawania ogółowi młodzieży dyrektyw w poszczególnych wypadkach.
Wielkim poważaniem zarówno wśród ogółu młodzieży, jak i starszego pokolenia, cieszyli się „sybiracy“, ogniskujący się koło szanowanego powszechnie publicysty, Karola Ruprechta, redagującego wraz z Józefem Ignacym Kraszewskim, „Gazetę Codzienną“, oraz Agatona Gillera, redaktora „Czytelni Niedzielnej“ — pisma tygodniowego dla rzemieślników, i „Kmiotka“ — gazety dla ludu wiejskiego. Byli to powróceni dzięki amnestji z katorgi i tajg sybirskich dawni spiskowcy — trzymali się oni teraz ze względu na bacznie na nich zwrócono oko policji, nieco na uboczu, mając jednak mimo to za pośrednictwem Gillera, Szymona Tokarzewskiego i paru innych, również i przez sam swój urok męczenników sprawy narodowej, wielki wpływ na warstwy rzemieślnicze.