kowy system sprzysiężenia akademickiego, do pierwszego zaś Komitetu Miejskiego weszli jako wybrani przez ogół sprzysiężonych: Ign. Chmieleński, Wład. Daniłowski, Jar. Dębrowski, Wit. Marczewski i Stanis. Matusewicz. Bezpośrednie kierownictwo pracami spiskowemi — cała technika bojowa i wydawnicza, kontrola działalności kół poszczególnych — miała być w ręku naczelnika miasta Warszawy, którym został Dąbrowski. Poza podziałem spiskowców na setki i dziesiątki, Dąbrowski wprowadził jeszcze dla lepszej kontroli roboty spiskowej podział miasta na cztery wydziały, podzielone na 3 okręgi każdy. Okręgowi starali się rozciągnąć organizację dziesiątków na wszystkie ulice i domy swego okręgu, kierując w tym celu setnikami, a sami komunikując się z wydziałowymi, którzy odbierali bezpośrednie rozkazy od naczelnika miasta. Taż sama organizacja dziesiętna i setkowa została zaprowadzona i w stosunkach prowincjonalnych. Porozumiewała się ona z Komitetem Miejskim za pośrednictwem Komisarzy, tworzących w razie potrzeby, jak gdyby Komitet prowincjonalny.
Ukończywszy tę organizację i doprowadziwszy ją do liczby kilku tysięcy ludzi (podobno 7000), z czego 2500 było ujęte w karby ścisłej organizacji miejskiej w Warszawie, Dąbrowski postanowił działać. Był on zbyt wytrawnym spiskowcem, ażeby łudzić się co do trwałości spisku, jeżeli go w możliwie szybkim czasie nie użyć do jakiejbądź poważnej akcji. W porozumieniu też ze spiskowcami wojskowymi, stacjonowanymi w Warszawie i Modlinie, postanowił on wywołać powstanie jeszcze latem 1862 r. Plan, przedłożony przezeń Komitetowi Miejskiemu, był następujący.
Powstańcy warszawscy, wykorzystawszy chwilę, kiedy większość stojącego w mieście i cytadeli wojska będzie za pomocą sfałszowanych przez spiskowych sztabowców rozkazów odwołana o mil kilkanaście od stolicy, mieli opanować cytadelę, której bramy otwarliby spiskowcy wojskowi i Modlin, oraz wymordować lub aresztować namiestnika i wyższych dostojników, a w końcu zdobyć arsenały i powołać lud warszawski do powstania. Równocześnie spiskowcy we wszystkich miastach mieli wymordować władze i formować oddziały partyzanckie. Chłopa pociągnąć do powstania miał Manifest Komitetu, który odrazu przeistaczał się w rząd rewolucyjny, nadający ludowi na własność posiadaną przezeń ziemię, oraz roz-
Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/48
Ta strona została przepisana.