Na Lublin, ze względu na mocną załogę rosyjską w mieście, napadu nie urządzono. Cała jednak organizacja miasta, pod wodzą oficera wojsk rosyjskich, Malukiewicza, ruszyła na zdobycie Lubartowa wraz z organizacjami, z okolic tego miasta zebranemi. Napad początkowo udał się znakomicie: powstańcy wpadli o 4 rano na niespodziewających się moskali i zdobyli 8 armat. Ochłonąwszy jednak z pierwszego strachu, moskale zebrali siły swoje i uderzyli na powstańców, którzy, zmęczeni marszem i walką nocną, źle uzbrojeni i będąc po raz pierwszy w ogniu, nie wytrzymali natarcia i poszli w rozsypkę, pozostawiając w rękach rosyjskich, nietylko zdobyte działa i broń, lecz i ze swojej strony 20 jeńców, prócz kilkunastu zabitych. Projektowane napady na Końskowolę, Chełm i Janów Ordynacki, nie mogły dojść do skutku. Na gromadzących się w celu napadu na Chełm powstańców, napadł wskutek zdrady wysłany z Chełma oddział ułanów rosyjskich, który przed przybyciem powstańców ujął oczekującego ich dowódcę, b. członka Komitetu Centralnego, Bohdanowicza w Małej Bukowej. Nadbiegłym jednak powstańcom udało się odbić swego wodza, przyczym, ułani ponieśli dotkliwą porażkę; o napadzie jednak na Chełm już nie można było myśleć zupełnie.
O wiele krwawiej zaznaczyła się Noc Styczniowa na sąsiedniem Podlasiu, gdzie silniejsza, niż w innych okolicach kraju i mająca bliższy związek z Warszawą, organizacja narodowa zamierzyła szereg napadów i gotowała się do nich nader energicznie. Po otrzymaniu rozkazu i nadaremnych usiłowaniach jego odwołania, naczelny dowódca sił powstańczych, Lewandowski, nakreślił naprędce plan działań dla całego województwa, mający stworzyć pewną harmonijną całość działań i skutków. Poszczególne mianowicie oddziały powinny były uderzyć na węzłowe punkty komunikacyjne między Warszawą, Brześciem i Lublinem, a zająwszy takowe, utrudnić ruchy moskalom, jak również przeciąć komunikację Warszawy z Brześciem i Moskwą. Poleciwszy w tym celu Komisarzowi Rogińskiemu w porozumieniu z należącymi do spisku oficerami Polakami rozbroić garnizon rosyjski w Białej Podlaskiej, najbliższem Brześcia większem miasteczku, sam postanowił uderzyć na Siedlce. Radzyń miał opanować Deskur, obywatel z sąsiedztwa; Międzyrzec — dzielny spiskowiec, Karol Krysiński; Łuków — przywódcy organizacji tamtejszej: ks. Stanisław Brzózka i obywa-
Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/86
Ta strona została przepisana.