Strona:J. Grabiec - Powstanie Styczniowe 1863—1864.djvu/92

Ta strona została przepisana.

jąc z domów i uderzając „w kosy“ na wroga, Sierzputowski kazał podpalić miasteczko. Część powstańców spaliła się żywcem, niewielu tylko przerżnęło się przez moskali, 75 zaś poddało się moskalom, którzy, rozwścieczeni oporem, większą część jeńców wymordowali. Wolski, wzięty do niewoli został rozstrzelany.
Zniechęcony nieudanym napadem na Płock i pogromem w Uniecku, Padlewski chciał już zakończyć powstanie w Płockiem i nawet gotował odpowiednią odezwę. Nie pozwolił jednak na to komisarz cywilny województwa, Chądzyński, nastając na dalsze prowadzenie walki.
Z początkiem lutego ożywiły się walki w całem Królestwie.
Rozpoczął je Rogiński, zdobywając Białę Podlaską na czele dość licznego oddziału, złożonego z połączonych partji: swojej, Radowickiego, Wolanina, Nenckiego, Czapińskiego, Szaniawskiego i paru pomniejszych oddziałków — razem przeszło 1,000 ludzi. Ruszył przeciwko niemu gen. Nostitz z 7 rotami piechoty, kozakami i kilku działami. Rogiński, wystąpiwszy naprzeciw wroga, stoczył nierozegraną bitwę nad rzeczką Białką, a następnie, bojąc się osaczenia, posunął swe oddziały do Janowa, a stąd przeszedł na Litwę. W dwa dni potym, moskale w sile 2 rot piechoty, 2 szwadronów ułanów, sotni kozaków przy kilku działach, za któremi podążał bataljon piechoty, napadli na obozowisko Węgrowskie. Po mniej dla Polaków szczęśliwych potyczkach, pod Mokobodami i Szurutami, główne siły węgrowskie stoczyły kilkugodzinny krwawy bój w d. 3 lutego. Odznaczyli się tu kosynierzy. Z zapałem szli oni na armaty i kładli się pokotem trupem, nie prosząc pardonu i nie cofając się, gdy im kazano zasłaniać odwrót całego oddziału, który wobec przewagi moskali, zabierając rannych i zachowując cały tabór, cofnął się w Grodzieńskie. W tę też stronę pośpieszył i Lewandowski, stoczywszy nieudaną potyczkę pod Łaskarzewem, na kilka dni przedtym.
Jednocześnie z bitwami pod Białą, Węgrowem i Łaskarzewem, wskutek których powstańcy podlascy wyparci zostali na Litwę, krwawe boje staczano w Sandomierskiem, a straszliwa klęska spadła na zapoczątkowujące się dopiero powstanie w Augustowskiem. W d. 2 lutego zniesiony został pod Czystą Budą, niedaleko Pilwiszek, oddział 130 powstańców, dowodzony przez b. oficera rosyjskiego, Jastrzębskiego, który wraz z większością oddziału poległ w bitwie.