sobie ich naśladowcach, wszystkiemu co napisał nadał cechę swego ukształcenia i pełnego prostoty i szlachetności charakteru. On, można powiedziéć, stworzył język poetyczny, wyrobił go i na zadziwiającym stopniu doskonałości postawił. Reja poezje (co do języka) przy jego, są to szkolne ramoty, przy arcydziełach mistrza. U Reja język prawda silny, żywy, ale jakże się nieborak łamie, aby nim myśli swoje wyrazić jako tako. Kochanowski włada stworzonym przez siebie, jak swoim, łatwo, zręcznie, wdzięcznie, nie tylko myśli swoje nim wyraża bez wymusu, ale je przystraja jak mu się podoba. Zda się że to stary, odwieczny język, którego się tylko wyuczył, a ón go przecie stworzył.
Kochanowski zastanawiał się nawet teorycznie nad językiem, wyśmiéwał mięszaną mowę, usiłował ustalić pisownią — a mając za stopień najwyższéj doskonałości kulturę łacińską, starał się ją nadać językowi polskiemu, ón do reszty języka budowę zbliżył do łacińskiéj.
Dziwna rzecz jak ten język, dotąd tak mało używany, zostawiony polskiemu ludowi i pospolitym potrzebom, od razu z pod ręki mistrza wyszedł nagle tak okrzesany, tak wykształcony, aż enerwowany prawie. I mistrz niepospolity co go wziął w ręce swoje, i język, który od
Strona:J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.I.djvu/103
Ta strona została skorygowana.
91