im przyjaźniejszym uderzą na cię promieniem, a dniowi twego urodzenia złówroga nie zaświéci gwiazda.” Jako poecie wybaczyć można Klonowiczowi przesąd gwiazdarski, chociaż już w tym czasie pisano i w Polsce przeciw niemu, a Szczęsny Żebrowski w Zwierciedle roczném (1603) część jedną zbijaniu przesądu tego poświęcił. Że zaś autor od Boga, który duszę daje, wywodzi ślachectwa i cnoty początek, nic dziwnego, a raczéj nic nadto naturalniejszego.
Rozdział trzeci, o początkach i przyczynach ślachectwa, wziętych z charakteru ludzi jednych do posłuszeństwa, drugich do rozkazywania stworzonych, słabych i odważnych, ograniczonych i rozumnych. Z piérwszych składa się tłum ludu, z drugich wybór jego, starszyzna, ślachta, dowodzi autor téj prawdy argumentalnie z natury i z prawa, przytaczając, że czasu niepokoju, wojny, lud zawsze głowy sobie szuka. Dowody wzięte z przykładów na zwiérzętach, zdaje się nawet zbyteczne.