Strona:J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.I.djvu/55

Ta strona została skorygowana.
43

Styl więc i forma, nie są tak małą, tak nieznaczącą rzeczą, jak by się nam teraz w chwili reakcij zdawać mogło. Nie gardźmy temi, których zowiémy dziś, odpychając ich od siebie, poetami sztuki, pisarzami sztuki i t. p. Wzgarda dla nich, dowodzi tylko nie dobrego pojęcia rzeczy. Jeśli w tak zwanych poetach sztuki, są myśli wielkie, piękne, wcielone ze znajomością prawideł i resursów sztuki, ma li to być grzéchem?? Patrzmy naprzód na czas, w którym żyli, na warunki epoki, a potém dopiéro sądźmy ich, patrzmy nadewszystko, czy utwory ich, bogate są w myśli, a w myśli własne, czy podstawą ich, nie jest kradziona idea. Złodziejów tylko potępić można i zrzucić z piedestału, na który nieprawnie się wcisnęli i podobni tym posągom starożytności, co stawiane dla bohatérów, dolepioną tylko miały głowę, aby barbarzyńców apoteozę wyrażać.
Dwojaki więc wniosek wyciągamy z tego, cośmy tu powiedzieli. Piérwszy praktyczny i zalecający naukę form, stylu, a naprzód języka, którym się myśl ma wcielać; drugi ostrzegający aby rozpatrzéć przynajmniéj uważnie te epoki literackie, które mamy dziś ochotę zupełnie i nieodwołalnie potępiać. Wynosiliśmy wysoko znaczenie formy i stylu; z niżym je