dobrowolnie, gdy iść będzie o oddanie sprawiedliwości pisarzom, którym wszelkie znaczenie chcą odbiérać, nie patrząc na myśl pism ich i zabijając ich formą, któréj przyjęciu nie są winni, bo jéj niestworzyli, ale ją tylko przybrali, jak zrozumialszy, jak swojéj epoce właściwy język.
Jest bowiem niekonsekwencja pewna w sądzie dzisiejszym o przeszłości, uważanym z własnego jego stanowiska. Ludzie co gardzą stylem, formą; co nic umiéć i nic wiedziéć nie chcą, aby wszystko po swojemu stworzyć na nowo, co czynią w literaturze, jak niedawno w filozofij table rase, oduczają się, aby naukę nową cale sami przez się wymyślili — ludzie ci potępiają, za co? za formę którą gdzieindziéj mają za nic — pisarzy, w których myśli nie badali.
O naszą tu przeszłość i o naszych najbardziéj chodzi pisarzy, mianowicie począwszy od piérwszych lat XVIII wieku, do piérwszych XIX. Oddajemy lub skłonni jesteśmy oddać sprawiedliwość pisarzom XVI wieku, potępiamy w massie wszystkich późniejszych, nierozpatrując się w nich. Nic popularniejszego nad zdanie, że w pisarzach polskich epoki drugiéj i trzeciéj, niéma nic i nic być niemoże, że oni tylko historyczne znaczenie mają, a to historyczne wła-
Strona:J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.I.djvu/56
Ta strona została skorygowana.
44