Strona:J. I. Kraszewski - Nowe studja literackie T.I.djvu/62

Ta strona została skorygowana.
50




II.

Forma tak jest nieodłączna od myśli, jak ciało (w teraźniejszéj naszéj kondycij ziemskiéj) od duszy; pojąć jednego bez drugiego niemożna. Rodzi się myśl w kształcie już pewnym danym, jest z nią zarodek formy przychodzący na świat; ten artysta tylko rozwija. Jest to dziécię, które sprawą jego wyrasta na męża. Jeśli ón pojmie formę daną mu z myślą razem, jeśli ją dojrzy, da jéj kierunek taki jaki jest jéj właściwy, konieczny, tedy doskonałe wyda dzieło. Zapoznając jéj przyszłość, mordując się na wychowanie tego dziécięcia na olbrzyma, gdy w niém sił po temu niéma, artysta utworzy coś słabego i chybionego. Cała sztuka zależy na tém, aby rozpoznać właściwą myśli formę, formę jéj konieczną, z któréj zarodkiem przyszła ona na świat. W tém cały jenjusz artysty-pisarza. W ówczas kiedy jeszcze literatura kunsztowna nie exystowała, nie było niebezpieczeństwa, aby kto zgwałcił formy przedmiotom stosowne, natchnienie wyléwało się bez myśli o sztuce, bez pojęcia jéj