czewski 1554. Lekarstwo duszne Urb. Regi. (Bibl. X. I. 133) 1561. Biblja Lwowczyka 1563. Bibl. Radziwiłowska. (Siarczyński. Zygm. III. Lwo. 28. 119. Janocki V. I. 286. 1565. Koncylium Trydenskiego nowo-skończonego wyroki y ustawy — Kantyczki. Tragedja o papieżu. Żywot Reja p. Trzecieskiego. Zwierciadło Reja Dworzanin Górnickiego 1566. Jan Kochanowski 1585. Gościniec pewny niepomiernym moczygębom. 1588 Zaborowski. Batramyomachia. 1595. Myśliwiec. Mielawski i t. d. i t. d. i t. d.
Dopiéro za Zygmunta 1° od Opecia i tłumaczeń Biblij zaczynają się piérwsze stanowcze próby kształcenia języka piśmiennego i użycia go do wyższych potrzeb umysłowych; lecz próby te powiększéj części słabe, a z nich wyrasta od razu język piśmienny zupełnie złacińniony, z gramatyką i stylem łacińskim, pisownią noszącą jeszcze ślady dawnéj przybranéj czeskiéj, odświéżonéj nieco łacińską. Żeby się przekonać jak to mistrzowstwo łacińskiego języka, niestosowném było polskiemu, nawet w najpiérwszém zastosowaniu, w powierzchowném; dość jest rozpatrzyć alfabet, kombinacje z niego wynikające i pisownią. Dziś się jeszcze postrzegać daje, że cudzém piszemy abecadłem.
Wprowadzenie wielu wyrazów włoskich, winniśmy stosunkom w tym czasie czynniejszym Polski z Włochami, Bonie, podróżom młodzieży do klassycznéj ziemi, styczności duchowieństwa