formy i treść w niéj zawarta uchodzi, bo na świecie co się cieleśnie i widomie nie objawia, to ginie. Sam Bóg przychodząc na świat, ciało przyoblekł — i narodowości też bez cielesnéj, bezforemnéj nie pojmujemy. Zadanie więc w zaborze pruskim, to nieustanna walka — a warunki jéj też są co każdéj walki.
Nieprzyjaciela znać, wpatrywać się weń, ruchy swoje osłaniać; niepotrzebnych ogniów w obozie nie palić, walki nierównéj nie wywoływać, w boju wytrwać, w oręż się zaopatrywać — z każdego kroku korzystać, porażką się nie zrażać, zwycięztwo umieć zużytkować i niém się nie upajać.
Utratę stanowisk wetować zajęciem nowych a korzystnych, wreście na sprzymierzeńców nie rachować wiele, a na próżne układy czasu nie tracić.
Mogiły słowiańskie na Rugij, w Pomorzu i Łużycach niech uczą co nas czeka, gdybyśmy w boju ustali albo pokój zawarli.
Rozumny nieprzyjaciel uczy się od przeciwnika wszystkiego tego w czém go uznaje wyższym; — my też — od karności począwszy, wiele od niemców uczyć się mamy. —