Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.I.djvu/138

Ta strona została skorygowana.
128
5. LIPCA

pomiędzy dwóma pasmami dość wzniosłych wzgórzy do Ananiewa, teraz powiatowego miasteczka, a dawniéj za tureckich czasów osady, która na nowo założoną, wedle P. Skalkowskiego została, pod imieniem Chutorów ananiewskich w r. 1749, przez zbiegów. Samo nazwisko Anani, pozostało jéj jeszcze z tatarskich czasów. Tu sięgały koczowiska nogajskiéj Ordy, Jedyssańców, o których niżéj powiémy, pisząc obszerniéj o Nogajach. Powiatowe miasteczko przeniesiono tu od lat dziesięciu z Orła, oddalonego o 80 werst od Anani. Od tych to lat dziesięciu, powolnie zapewne, ale wyraznie wzrasta i podnosi się, jak wszystko w tym kraju.
Na drodze spotkaliśmy bardzo szeroko rozstawioną mołdawiańską Słobodę, z domki niezmiernie małemi, ale schludnemi, białemi, z żółconemi przyzby, płotami porządnemi i koszami wysmukłemi, kragłemi, na kukuruzę. Przed każdym z domków tych, leżały stosy naciętych z tak zwanego Kiziaku, cegieł na opał. Jest to suszony i umyślnie do tego przygotowany gnój bydlęcy ze słomą prze-