Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.I.djvu/46

Ta strona została skorygowana.
36
25 CZERWCA

często wspominał Woronicz, iż poematu — Jagiellonida, który go najwięcéj zajmował, którego plan szczegółowy dokonał, uskutecznić nie mógł; żalił się oraz, że go przyjaciele namowami swemi do innych prac skłonili.“
Słusznie daléj uważa tenże, iż Woronicz, byłby stanął w rzędzie najcelniejszych jenjuszów, obok Danta i Miltona, gdyby był wszystkie siły swoje, na wylanie i dokończenie dzieł ważnych, poczętych, poświęcił. — „Wychowaniec saméj tylko Religji i narodu, z Bibliją i kroniką w ręku, nie zwracając uwagi na postęp i zdanie nowego świata, wzniosły w starożytnéj prostocie swojéj, sam jeden stoi w swym czasie, jak nad gruzami zapomnianego Kościołka stary modrzew, wieczną zielonością i szumem swoim, do dumań wzywając.“
Po utworzeniu W. Xięstwa Warszawskiego, wezwany do Rady Stanu, wsławił się tu jako mowca nieporównany — On jeden po Skardze odziedziczył tę tajemniczą wielkość połączoną z prostotą, któréj sztuką dosiądz nie podobna, którą tylko serce daje.