ry Konstantynów przybywają, biorą Zamek wielce mocny i obronny, znaczną zdobycz i łupy. Tu opowiadający Muzułman, dodaje — przybyli na ojczystą ziemię, z wyprawy Tatarzy zabrnąwszy aż do rzeki Syr, splądrowawszy po raz piérwszy ziemie nietknięte nigdy muzułmańską stopą — Syr, o którym Sękowski wątpi, coby miał znaczyć, i jakąby był rzeką, zdaje się tu przekręconém nazwaniem Styru.
Miejscowe podanie głosi, że Tatarzy umęczyli tu jednego Dominikana, co bardzo być mogło, w czasie zdobycia miasta i Zamku.
W wojnach z Kozaki kilkakroć obóz polski stał pod Starym Konstantynowem nad Słuczą — Wspomina Twardowski jeszcze[1].
„Kiedy sami wodzowie przytomni zagrze-
- ↑ Wojna domowa f. 51.
chowski: Neczajus Cosaccorum Tribunus, vir pericula praeceps prope Exercitum Suggressus, aliquot succensis oppidis Constantinovium in oculis Ducum invadebat, contra quem acsi aliud agendo Lascius destinabatur. Climaeter I. f. 53 anno 1648.