Niestety! gdyby z martwych powstali, ci dziadowie, pradziadowie z portretów, poznaliżby wnuka wnukiem, po mieszkaniu, książkach, po cudzoziemczyznie, którą otoczony?
To co de Maistre powiada, że arytoskracja, jest wszędzie strażą u arki narodowości, u nas nié ma zastosowania, i jest zupełnym fałszem. U nas możni byli zawsze kapłanami gallomanji, anglomanji, turkomanji, germanizmu; nigdy strożami podań narodowych; mianowicie zaś, w czasach najbliższych nas.
W dolnéj sali wychodzącéj na ogród, sklepionéj, stoi kilkanaście puharów szklannych z herbami Potockich i napisami: Vive le Roy Auguste III.
Kto dla Króla, przyjaciół dla przyjaźni żyje,
Niechaj choć jeden kielich z téj wiązki wypije
Viwat Viktorya Potocka,
Kasztellanowa Kijowska. i t. d.
I szkło i robota puharów nie ładne.
Pamiątek prócz portretów i kilku popiersi polskich, (jedynych może w naszych prowincjach) mało, bardzo mało, prawie nic. Pa-