Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/139

Ta strona została przepisana.
137
19. LIPCA

Przebywszy rozmaite koleje, kolonja ta wreszcie znikła zalana ludami barbarzyńskiémi co ją otaczały. Zapewne w ostatnich czasach exystencji, zmniejszona ludność grecka, która dawniéj barbarzyńców ustraszała, zmniejszony handel, który szanować Olbiopolitów nakazywał dla własnego interessu; ułatwiły ostateczną zagubę osady.
Zrobim tu uwagę, mówiąc o Olbji, že w położeniu miejsc starożytnym znanych i przez nich opisywanych, że nawet na przestrzeni od Dniepru do Dniestru, którą my tutaj szczególnie na uwadze mamy; nié ma jeszcze nic pewnego i stałego w sposobie determinowania, gdzie leżały miasta i osady, jak które nazywano rzeki. Swiéżo P. Nadieżdin wywrócił powszechnie przyjęte mniemanie o Borysthenesie i Hippanisie.
Za Hippanis bierze on Teligół (soloua woda po turecku) a Boh właściwy dotąd zwany Hippanis, lącząc w jedno z Borysthenem; gdyż tak wedle P. N. uważać mieli te rzeki i nazywać starożytni.
Hyppothezy P. Nadieżdina bardzo uczo-