Dniestru, dalszy step — Flor d’Lisso — Flor de lix (wedle Potockiego między Kujalnikiem a Teligołem) daléj jeszcze Barbarese (Barbarexe) między Teligołem a Bohem — Grote de Toni, około Głubokiéj — Porto di Bovo i t. d. Perypl ten nic nas prawie o stanie kraju, w czasie gdy tu osady genueńskie zastąpiły greckice nie naucza, i zkądinąd także, mało bardzo o tém wiémy. Najlepszém w tym przedmiocie, co do Krymu mianowicie, dziełem, jest wydane przez tylekroć wspomnianego tu już Prof. Murzakiewicza — O osadach genueńskich w Krymie.[1].
Czém w ostatku stepy te i wybrzeże były za posiadania ich polsko-litewskiego, jużeśmy wyżéj nieco napomknęli. — To pewna, że Polska nie mogła skorzystać z kraju, który chwilowo tylko posiadła. Całe usiłowanie Rządu i prywatnych obywateli: Jazłowieckich, Koniecpolskich, Wiśniowieckich, rozbijało się o przeciw działające siły Turcji —
- ↑ Исторія генуэнскихъ поселеніи въ Кримыу. Одесса 1837. 8. 91. str.