„Nohajcy, dodaje Baron de Tott[1] nie znają u siebie tych różnic własności ziemskiéj (jakie zaprowadzone są w Krymie i Bessarabji) naród ten pastuszy, jedynie swym dobytkiem zaprzątniony, daje trzodom wolność bujania po stepach i wyrzniętych tylko granic od sąsiednych Ord przestrzega. Wszakże jeśli Mirzowie nohajscy mają wspolność gruntów ze swymi lennikami, jeśli nawet jakąś hańbę upatrują w zabawach rolniczych, nie przeto jednak mniéj znaczą. Schroniwszy się podczas zimy w doliny, w których ordami mieszkają, wybiéra każdy ze swego Aułu czynsz w bydle i wymierzonéj na nie żywności, a gdy przyjdzie wiosna i czas zasiewu, wynoszą się z rolnikami w stepy, obierają miejsca na role, dzielą je między swych gburów.“ Panszczyzna którą Tott upatrzył w Krymie, nieznana była Nohajcom.
Oto jeszcze wiadomości o Nogajcach ciekawsze może od poprzedzających, bo niewydane dotąd. Wyczerpnięte przez A. Skalkowskiego z zaporożskich Archiwów i przez tegoż nam udzielone.
- ↑ Baron de Tott. II. 143.