Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/245

Ta strona została przepisana.
243
22. LIPCA

rozsypanych. Omijam szczegóły, które zajmować nie mogą, wejdźmy tylko do jednego z domów, uważanych, za najpiękniejszy po pałacu worońcowskim; położonego na Bulwarze (jak wszystkie piękniejsze budowy) — domu Marji Naryszkinowéj (z domu X. Czetwertyńskiéj) Powierzchowność jego skromna nie zastanawia wcale, niklby się pod nią nie domyślił zbytku, zamkniętego tak niepozornemi drzwiami, nie odróżniającémi się od innych na Bulwarze — Wewnętrzne urządzenie zadziwia z dziedzińca dość ciemnego i ciasnego, podwójne z włoskiego marmuru białego wschody wiodą do górnych apartamentów. Wchodzi się przez salę billarową przedzieloną kilką kolumnami o kapitelach verde anticho, na dwie części.
Wśród tych kolumn stoi podtrzymywana przez bronzową figurę ogromna czasza malachitowa. W téj części pokoju, do któréj się następnie przechodzi, ozdobionéj portretami X. Naryszkina i Xiężnéj z dziecięciem, konin ładny marmurowy, konsole pokryte kamieniami malachitowemi, meble sliczne i kształtne — Portrety swą wartością artysty-