Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/25

Ta strona została przepisana.
23
15. LIPCA

za zdobyczą — po większéj części szli za wiedzą Kurenia i gdy bywało wybiera się Watażka za zdobyczą, to prosi u Atamana o Kozaków, a Ataman kurenny przykazuje Watażce:
— Nu bracie, patrzajże, abyś mi Kozaka nie sracił którego, bo uchowaj Boże tego, to i do Kurenia nie powracaj. To jest: kradnij a końce schowaj.
Naówczas Watażka ufny w swoje czary odpowiadał Atamanowi.
— Nie ojcze, będą wszyscy cali.
A tak siromy, do takiego stopnia swawoli ze swego „charakterstwa,“ dochodzili, że po rozbojach, grabieżach i zabójstwach, popełniali także jeszcze straszne, nieludzkie okrucieństwa, że niepięknie o nich i mówić, a což dopiéro pisać. Dochodziły skargi i zażalenia na to do Siczy i do stolicy dla czego potém i Sicz atakowana i zniszczona została, a na przestępnych wówczas, jeśli pojmani będą na kradzieży, grabieży, zabójstwie, sąd krótki. Nie wożą się z nimi po Sądach, zaraz wyrok ogłaszają i karzą w Siczy, albo po Pałankach, w miarę przestępstwa.