Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/265

Ta strona została przepisana.
263
26 LIPCA

kwarantanny, daléj nas przeprowadzał, pokazywał wszystko i objaśniał sam, przewodnicząc wycieczce po jego państwie. Weszliśmy w oddział drugi, gdzie się już znajdują towary, złożone także w ogromnych Magazynach, na dwie jak tamte, części przedzielonych, potrzebujące oczyszczenia za pomocą pary: te się po oczyszczeniu przewietrzają, a dopiéro po pewnym przeciągu czasu wydają na stronę praktyczną. Składy wszystkie, mieszkania, magazyny, wszędzie są przecięte wzdłuż linją neutralną i kratami. Najtrudniejszą do oczyszczenia, bo najlatwiéj zarazę przyjmującą, jest bawełna w balach przywożona, którą właśnie widzieliśmy już wydawaną do użycia. Bawełna rozdrabiać się musi na drobne części i dopiéro oczyszczać, aby pierwiastek puryfikujący, przeszedł ją wszędzie i przejął całkowicie. Za przybyciem Dyrektora, uderzono we dzwonek i przez otwarte drzwi na korytarz dzielący kwarantannę od części praktycznéj, ujrzeliśmy przygotowane paki, do których oczyszczania przybiérano się. Dozwolono nam tylko zdaleka zajrzeć do kwarantanny, ale wchodzić, niko-