Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/266

Ta strona została przepisana.
264
26 LIPCA

mu daléj nad część praktyczną, nie wolno. Paki przychodzące pod pieczęcią Konsulów ruskich, nie ulegają kwarantannie, oddzielają się tylko z płótna i sznurów i wypuszczają do praktyki.
Wdzierając się pod górę, którą szeroka droga prowadzi do trzeciego kwartału — podróżnych, szliśmy za Dyrektorem, dla obejrzenia co pozostawało najciekawszego może, Góra stroma, naga i miejscami poobrywana.
Znowu przez trzecią bramę, weszliśmy na obszérne podwórze, obsadzone tu i ówdzie akacjami; po lewej jego stronie poczynają się cele podróżnych, a przed każdą z nich oddzieloną drogą neutralną od praktycznéj części, jest parlatorium, obwarowane kratką drewnianą z dwóch stron. Tu z sobą rozmawiaé mogą, ci, co już wysiadują kwarantannę i ci co do nich przychodzą z miasta. Na prawo stoją dawne domki i budowy podobne opuszczone, dziś służące za mieszkanie straży wojskowéj. — Doszliśmy z Dyrektorem do drzwi, z których drugiéj strony pokazał się w ezerwonój szarfie Kommissarz. Z jego raportu dowiedzieliśmy się, że było 91 osób