Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/275

Ta strona została przepisana.
273
26 LIPCA

niesiono Xięciu Richelieu, że w Odessie niezwykła objawiła się śmiertelność — prędko odkryła się smutna prawda. Sierpnia 26, Mauromichali Naczelnik policji, dostał polecenie wezwania lekarzy, aby się przekonali co to była za choroba, jaki rodzaj zarazy. — Nastąpiło to z powodu wieści, że w Teatrze, gdzie mieszkali aktorowie, na rynkach i po różnych miejscach, zachorowało nagle i umarło ośm osób, z jednéj i jednostajnie objawiającéj się jakiéjś choroby. Lekarz główny Kwarantanny Rizenko, piérwszy wyrzekł straszne słowo: Czuma! — a mimo sporów o to, wielkie i tém większe było podobieństwo, że ta choroba właśnie panowała w Stambule, za Dunajem i za Kubaniem.
Xiąże Richelieu wątpił jeszcze, ale okazało się, że choroba istotnie już była w mieście i tak sroga, że od 26 do 30 Sierpnia umarło już trzydzieści osób, a od 1 do 12 Września po dwadzieścia codzień ginęło, ze wszelkiemi znakami zarazy, nie licząc w to małéj liczby chorych i starców, naturalną śmiercią schodzących. Richelieu lękał się smutnéj prawdy objawić, ale złe nadto było