Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/296

Ta strona została przepisana.
394
27 LIPCA

się rozściełają po ziemi, lub nie głęboko wszedłszy.
P. Köhl utrzymuje absolutnie, że step dla wyżej wyjaśnionych przyczyn, nigdy zadrzewić się nie da, a nawet uważa, że step ten nigdy lesnym nie był; bo — (dodaje) lasy nad-dniestrowe i nad-dnieprowe nigdzie i teraz na krok w step nie wychodzą, co pokazuje, że step i dawniej zawsze był nagi. — Gdyby tak nawet być miało, to nie dowodzi, żeby przy staraniu nie mógł drzew stosownych do natury swéj ziemi wydawać.
Co się tyczy wszystkich twierdzeń w tym przedmiocie P. Köhla, jakkolwiek głębokie mogą być jego wiadomości specjalne w tej gałęzi; nie trzymamy z nim wcale i wolimy mieć nadzieję, że się step da zasadzić. Już akacje, topole, wierzby i tamarysy, wybornie się udają, może poźniéj znajdzie się więcéj podobnych drzew i krzewów, co się zaaklimatować dadzą. Tu miejsce napomknąć nieco, o usiłowaniach sadownictwa i lesnictwa miejscowych i przytoczyć niektóre szczegóły