Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/315

Ta strona została przepisana.
313.
30 LIPCA

tastycznie rosły budowy, okręty, drzewa. Cisza była uroczysta — chciałem pozostać choćby noc całą, nad brzegiem morskim, ale pilno było wybierać się na jutrzejszą przejazdkę, popakować książki, ołówki, papiéry — spodziéwam się widzieć kraj zupełnie dla mnie nowy; nowy dla wielu bardzo, bo ktoż kiedy umyślnie jechał na step bessarabski?? Posady starego Nikonium, Ofiuzy, twierdza akkermańska a na genueńskich szczątkach założona. Bender, Warnica, Kiszeniew, nagrodzą mi spodziéwam się nie wielki trud i nie zawiodą ciekawości, z jaką ku nim pośpieszam.

Koniec Tomu druglego.