Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/87

Ta strona została przepisana.
85
18. LIPCA

zie swiéże winnéj latorośli, na których wisiały dojrzałe grona, w miejscu dywanu rozesłano cienką egyptską wzorzystą matę, umyslnie z Konstantynopola przysłaną. W niszach gruppy marmurowe. U wejścia stały dwa drzewa pomarańczowe, okryte owocami, naprzeciw ściana obwieszona była szalami tureckiemi, a jakby na straży stały dwa marmurowe aniołki. Bursa i okoliczne gmachy, oswiecone były wspaniale.
Rysunki wszystkich tych upięknień, dawał architekt Toricelli, a dekoracje malował Kowszarów, z widoków wydanych przez P. Bassoli, pokazuje się, że uroczystość ta, wielce być musiała wspaniała, a gmach wytwornie przybrany. Na górném piętrze Bursy znajdują się gabinety mineralogiczny i dendrologiczny, które oglądałem, w nich czasowo ustawione są tu grupy drewniane, wyżéj wspomniane, które są do zbycia i mają kosztować podobno, do 20,000 franków, każda z nich podtrzymuje prześliczną wazę chińską, te grupy przez jednego z kupców przywiezione z Genui, czas jakiś zdobiły dolną salę, a teraz lu stoją tymczasowie, wszyst-