Murza, zmusił Portę do ustąpienia sobie Akkermanu z tytułen Paszy. Odtąd zapewne poczęli się budżacey Tatarzy, zwać białogrodzkiemi.
Chanów tutejszych, zimownikiem, wedle znaczenia nazwiska miejsca wnosząc (i zkądinąd wiadomo); — była Chan-Kyszła, niedaleko od drogi naszéj połozona, gdzie dotąd są szczątki dwóch fontann i podanie o wielkiem dawniéj mieście i pałacu Paszy. O Kiszeli, jako stolicy, w któréj mieszkał naówczas Sułtan wielkorządzca Bessarabji, syn sułtański, z tytułem Seraskiera; wspomina Baron de Tott[1] — „Wyjąwszy ubior Sułtana i Mirzów, który nie będąc bogatym, jakowąś schludność i wytworność w sobie ma, wszystkie sprzęty u Tatarów, okazują, że samym tylko najściślejszym dogadzają potrzebom. Zwierciadeł nawet i szkła nie widać, tylko w pokoju Sułtana. U innych papiérem zamiast szkła zasłaniają okna na zimę[2].“