dze z Francyi i u kupców konstantynopolitańskich. Część ich szła na intrygi Serajowe, drugą rozrzucał Karol XII z zwykłą sobie nieopatrzną hojnością, do czego mu serdecznie dopomagał faworyt jego i Podskarbi Grothusen.
Cudzoziemcy wszelkiego pochodzenia, Turcy, Tatarzy, z okolic zbiegali się do Benderu, dziwiąc się i z czcią patrząc na Karola. Muzułmanie zwłaszcza wstrzemięźliwość jego i publiczne modlitwy uwielbiali.
Nie mając się czém zająć, Karol zaczął nawet czytywać w Benderze. Baron Fabrice, dworzanin X. Holstein, młody człowiek, wysłany do Karola XII w interessie X. Folstein, umiał mu się przypodobać. — Ten mu czytywał Racin’a i Corneill’a. — Voltaire todaje anekdotkę, że znalazłszy w Satyrze Boil’a wyrażenie, iż Alexander wielki wściekłym był i szalonym, Karol podarł książkę. Z tragedji najlepiéj lubił Mitrydata. Francuzki język rozumiał dobrze, ale nim nigdy nie mówił; nawet z posłem francuzkim do Porty wysłanym Désaleurs, nie chciał rozmawiać po francuzku i używał tłumacza.
Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.III.djvu/137
Ta strona została przepisana.
135
2 SIERPNIA.