Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.III.djvu/180

Ta strona została przepisana.
178
2 SIERPNIA.

grający. Piszczałka ta jest wyraźnie rodzajem fletu z jakim malują Pana.
Ubior wieśniaków szary, skrojony jak kurtka, z długiemi rękawami. Mieszczanie noszą futra i kaftany szerokie, buty zółte lub czerwone, czapki walcowatéj formy, na wierzchu czworogranne, z baranków astrachańskich.
Tenże podróżny, mówi daléj:

Kobiéty mołdawskie ciemnéj są płci i włosów; natury namiętnéj. (?) Ubior ich, suknia długa bez fałdów, przylegająca do ciała, a utrzymująca się na szpince po niżéj piersi, które pozostają obnażone zupełnie[1]. Na suknią kładną futro używane w lecie nawet, jak skoro z domu się wychodzi. Wiesniaczki, którym się na suknię jedwabną lub bawełnianą zdobyć trudno, okrywają się koszulą haftowaną na ramionach i fartuchem z grubego płótna, przypasanym z przodu i sięgającym do łydek. Kobiéty zamężne i dziewczęta, splatają włosy w kilka warkoczy, które zwieszają lub podnoszą pod chustką za

  1. Carra. 214.