z synów Hetmana założył ten chutor pod Odessą; bogaty, bo kilkadziesiąt tysięcy dusz posiadał, siedział tu, i chcąc zapomodz mieszkańców przedmieścia Mołdawanki, ciągle cóś nowego budował. Są tu kaskady, sadzawki, wodociągi, wschody, podziemia, groby i t. p. — Teatr podziemny, pałacyk, altany; wszystko to teraz w ruinach. Razumowski budował i rozrzucał, i budował znowu, aby dać ludziom zarobek; lud dotąd pamięta i zachował wdzięczność.
Miejsce to, mogło być mimo dziwacznego narzucenia ozdób zbytecznych, wcale ładne, bo z położenia wzgórzystego, umiano korzystać. Widok ztąd na miasto piękny. Teraz Xże Gagaryn ma tu szkółkę filharmoniczną i dramatyczną dla ubogich włościańskich i mieszczańskich dzieci. Ogród opuszczony, pałacyk pusty.
Wróciwszy znalazłem w porcie oznaki uroczystości. Dwa okręty, na znak dany z Cerkwi, dały ognia i w mgnieniu oka ustroiły w różnobarwne bandery (pavrisès). Na linach zajaśniały wywieszone sygnały, żółte, czerwone, pasowate i pstre. Dwadzieścia
Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.III.djvu/249
Ta strona została przepisana.
247
5 SIERPNIA.