Bracław ma kilka wspomnień historycznych. Sarnicki zowie je miastem Ś. Piotra. Po zawojowaniu Olgerda i podbiciu Podola na Tatarach, osadzony został przez Xiążąt Korjatowiczów. W roku 1465 miasto Kaffa prosi u Kazimierza Jagiellończyka o posiłek w ludziach. Niejaki Hamazzo (u Naruszewicza Halezer) podejmuje się go wyjednać i sprowadzić. Jedzie do Polski i sciąga tu 500 ludzi przeciw Turkom. Oddział ten awanturników, przechodząc mimo Bracławia; miasto podpala i człowieka zabija. Michał Xiąże Czartoryski, naówczas Starosta Bracławski, dogania go nad Bohem, w pień wycina mszcząc się. Hamazzo w niewolę wzięty.
W r. 1496, w czasie wyprawy Jana Alberta na Wołoszczyznę, Alexander Król miasto to przeciw Tatarom ufortyfikował. Najrozmaitszych losów doznało, w czasie wojen Kozackich. Twardowski kilkakroć o nim wspomina;[1] na ostatku o pokusze-
- ↑ Twardowski. Część I. str. 15.
Część III, str. 69.
Część III, str. 84.