ku Ładyżynowi, i stał oczekując dwa dni, nad rzeką Bohem; na zbudowanie mostu. Gdy brano Ładyżyn, nadeszła wiadomość o wzięciu Winnicy. — Budowy jéj poszły na pastwę płomieni, a niedobitki mieszkańców w niewolę. Zwyciężcy wracając do Taboru, przynieśli na pikach kilkaset głów niewiernych i z niemi uroczyście przeciągali przed namiotem Padiszaha. On nagrodził ich, a wielkorządcę Alepu i jego podwładnych udarował wspaniałemi chylatami w obecności W. Wezyra.
Przywieść tu jeszcze musiemy, epizod z wojen Kozackich, który tak opisuje Twardowski[1].
A Hetman z pod Krasnego, za tymże faworem,
Posłużonéj fortuny, jakim zwyczaj torem
Iść zwyciężcy, podniesie tryumfalne znaki
I nigdzie nie znajdując zatargi nijaki:
Czernichowce, Morachwę, Szarogród wyczysci,
Z hultajskiéj téj faryny, nie bez ztąd korzyści
Znacznéj wszędy...,..
- ↑ Patrz u Kochowskiego także, Climac. I. 227 an. 1651.