Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.III.djvu/64

Ta strona została przepisana.
62
1 SIERPNIA.

z herbem. Ogromny mur rozdziela ten dziedziniec, od drugiego w prawo, znowu otoczonego fossą, murami, (basztami) po nad któremi na wierzchach wygodnie chodzić można, gdyż sklepienie dotąd całe. Murowane schodki dość całe, wiodą na baszty, na których dachach, straże dawniej stawać musiały. — W samych murach są długie ciemne chodniki i lochy, od Limanu. Widok z górnych stanowisk tutaj na Liman, miasto i sam Zamek, cudowny, oświeciło go jeszcze słońce wschodzące, coraz bardziéj dopiekające i posuwające na niebie żadną nie przecięte chmurką. W tym drugim dziedzincu, znowu wysoki mur o dwóch wieżycach krągłych, dzieli Cytadellę ostatnią, gdzie była prochownia i inne składy, ku Limanowi zwróconą. Trzeci ten dziedziniec ciasny i dokoła wysoką ścianą objęty. Na jednéj ze ścian jest herb czy rzeźba jakaś trudna do rozpoznania; ku której wszakże po drabinie wlazłszy, dało się rozeznać coś nakształt księżyca i ostrogi. Kamień ten pochodzi pewnie z genueńskich czasów. Nad bramą prochowni jest tu napis także turecki, świadczący o popra-