pierała i modliła. Raz wreszcie rozjątrzony wpadł nocą do Haremu, do Paraski mieszkania i porwał się do niéj, Anioł stanął w obronie pobożnej. Przerażony Turek, cofnął się, a Paraska korzystając z otwartych drzwi i chwili przerażenia, skoczyła w nie — minęła straże, pobiegła nad Liman, wzdłuż brzegu, szukając łódki coby ją przewieść mogła, ucieczkę ułatwić! Tu się podanie rozdziela — jedni mówią, że pobiegła brzegiem, drudzy, że się wymknęła podziennym z Zamku chodem, aż na brzeg daleki wychodzącym. Dodają, że wyjście to nie dawno jeszcze exystowało, i mnisi Grecy założyli je teraz dopiéro kamieniem.
Pogoń przez opamiętanego a gniewnego zawsze Baszę wysłana, napadła Paraskę w skałach, gdzie się kryła, łódki na Limanie upatrując. Już ją mieli pochwycić, gdy się w czyste rozpłynęła źródło.
Krynica ta, zowie się krynicą Paraski lub krynicą świętą. Przypisują jéj moc cudownie uzdrowiającą, chorzy jeżdżą tu do kąpieli. Teraz obmurowana jest jak studnia, a głębokości ma półtora łokcia. Niezmiernie
Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.III.djvu/71
Ta strona została przepisana.
69
31 LIPCA.