Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.III.djvu/76

Ta strona została przepisana.
74
1 SIERPNIA.

zaprowadzenia jedwabników, najwięcej. Są także orzechy włoskie. Ogrody te na kilka werst rościągające się, w chwili, gdyśmy je objeżdżali (winograd był jeszcze niedojrzały) zupełnie były puste; żywéj duszy nie napotkaliśmy w przejeździe. Krzewy winne nie są ani do kratki (treille), ani nawet do kotków przywiązywane; co roku ścinane, rosną krzakiem przy zieni, a owoc leżąc na piasku dojrzewa. Tym sposobem pozbawiają się tutejsi uprawiacze winnic, wielkiego plonu, jakiby dała macica dorosłszy, ale trudność o drzewo (kije) a może i ciężkie przezimowanie starszych krzewów, każą się kontentować płodem, rocznéj tylko latorośli. Ogromne winnice te, otaczają piasczyste okopy, porosłe rodzajem szorstkiéj i dlugolistnéj arenarji. Widok ich w tej porze smutny, ale w czasie winobrania, musi być tém oryginalniejszy, im większa rozmaitość narodów gromadzi się na tę uroczystość.
Pokazują tu niektóre posady winnic, jakoby bardzo starożytnych, odwiecznych. W Akkermanie wyrabiają win czerwonych, nieco do petit Bordeaux podobnych (wedle